W czasach mojego dzieciństwa dzieciaki siedząc na trzepakach przed blokiem lub na placu zabaw nałogowo łuskały pestki słonecznika. Czy to z torebki, czy prosto z koszyczka kwiatowego, łuszczenie pestek baardzo wciągało. Sama do takich nałogowców się zaliczałam. Dziś, dzieci na placach zabaw trzymają w łapkach paczki chipsów. Ich chrupanie też wciąga, jednak „nałóg” z mojego dzieciństwa był zdecydowanie zdrowszy. Dlaczego?
Podgryzanie słonecznika, niby tak sobie, dla zabicia czasu, zaopatruje nasz organizm w całą masę cennych składników. Nie zdajemy sobie sprawy ile „skarbów” kryje w sobie małe ziarenko…
Nasiona słonecznika zawierają 24% białka z wszystkimi cennymi aminokwasami (za mało mają jedynie lizyny) Bogate są w nienasycone kwasy tłuszczowe których nasz organizm nie potrafi sam syntetyzować. Zawiera ponad to dużo witaminy E, A i D, spore ilości witamin z grupy B. Mają 2 razy więcej żelaza niż uchodzące za jego doskonałe źródło rodzynki. Posiadają też sporo cennego cynku. Oczywiście najlepiej jeść je na surowo. Są dobrze przyswajalne i łatwo strawne. Bardzo smaczne są pestki uprażone na suchej patelni. Nie polecam tych kupowanych w torebkach, mają bardzo dużo soli. Najlepiej jeść je w sezonie kiedy ogromne główki słoneczników można kupić na targu z warzywami.
A co posiadają namiętnie jedzone dziś przez nasze dzieci chipsy?
W zasadzie nic wartościowego. Za to kupę pustych kalorii i tłuszczy trans i chemicznych dodatków.
Pestki słonecznika mają jeszcze jedna zaletę. Można je dodawać do wielu potraw. Ja dodaje je do chleba lub bułeczek, do musli a także robię z nich pyszną pastę do chleba. Oto przepis:
Szklanka łuskanego słonecznika
Troszkę soli
½ łyżeczki przyprawy curry
Przegotowana woda
Łyżeczka oliwy
Ziarenka słonecznika prażymy przez chwile na suchej patelni, po czym wrzucamy do blendera, zalewamy wodą (tak aby ledwie je przykryła) i miksujemy; dodajemy sól, curry lub jeszcze inne przyprawy jeśli ktoś lubi i znowu miksujemy. Jeśli pasta jest za rzadka, dosypujemy jeszcze ziarenek słonecznika. Można też dodać łyżkę oliwy.