Comfort food. To pojęcie ostatnio często się przewija w kulinarnym świecie ale co ono właściwie oznacza? Nie znam dokładnej definicji bo dla każdego oznacza to coś innego. Dla mnie to przede wszystkim jedzenie które sprawia, że czuję się komfortowo i bezpiecznie. To jedzenie które sprawia przyjemność, odpręża, daje ukojenie i dobrze się kojarzy a jednocześnie jest dobrej jakości, bez chemii i polepszaczy smaku…
Mam kilka takich potraw. To przede wszystkim zupy które uwielbiam, np. krupnik mojej mamy albo grochówka. To również potrawy z ziemniaków których teraz nie jadam zbyt często a kiedy pojawią się od czasu do czasu na stole stanowią ukojenie dla podniebienia.
A jeśli chodzi o słodkości?
Kiedy byłam mała, w jesienno – zimowe niedziele często mieliśmy ochotę na coś pysznego. Kiedy nie było nic pod ręką, mama robiła nam budyń. Ale nie taki gotowy z torebki, pełen chemicznych dodatków i szkodliwego cukru, ale domowy, samodzielnie zrobiony, z dodatkiem masełka.
Ostatnio naszła mnie ochota na taki właśnie budyń. Nie jadłam go już wieki. W niedzielny, listopadowy wieczór, oglądając film, siedząc w wygodnym fotelu zawinięta w kocyk delektowałam się jego smakiem i czułam się naprawdę cudownie.
Odtąd domowy, czekoladowy budyń stanowi numer jeden na mojej liście komfort food.
Składniki na 1 porcję:
1 szklanka mleka
1 łyżka mąki ziemniaczanej BIO
1 łyżka kakao BIO*
1 żółtko z jajka „0″
1 łyżka cukru trzcinowego lub 2 łyżki miodu
1 łyżka masła
2 kostki gorzkiej czekolady*
Garść orzechów laskowych
Połowę mleka wlewamy do miseczki i rozrabiamy z mąką, kakao, cukrem (jeżeli używamy miodu dodajemy go na końcu) i żółtkiem. Druga połowę mleka zagotowujemy z łyżką masła na wolnym ogniu. Do gotującego się mleka wlewamy zawartość miseczki i mieszamy Az budyń zgęstnieje.
Wlewamy do salaterek, posypujemy wiórkami gorzkiej czekolady i uprażonymi na patelni orzechami laskowymi.
* Polecam czekoladę i kakao za znaczkiem fair trade. Kupując je mamy pewność że ziarna kakaowca pochodzą z upraw ekologicznych, wolnych od pestycydów. A co najważniejsze kupując je wspieramy producentów z trzeciego świata.
5 Komentarze
Skomentuj