Miałam ostatnio piękny sen. Na kolacji gościłam u samej Sophie Dahl. A cóż innego mogła mi podać ta piękna niewiasta jak nie moje ukochane placuszki z patatów czyli słodkich ziemniaków, przepis na które jest obok przepisu na chlebek bananowy moim ulubionym i najczęściej robionym przepisem z pierwszej książki Sophie „Apetyczna Panna Dahl”. A że sny mają to do siebie że często się sprawdzają… Następnego dnia rano, ku mojemu zdziwieniu, okazało się, że dość trudno dostępne nawet w większych supermarketach pataty, leżały w dziale warzywnym w moim osiedlowym sklepie… Aby proroctwu stało się zadość nie pozostało mi nic innego jak zakupić dwie wielkie bulwy i na kolacje przygotować wyśnione placki.
Pataty lubię za ich słodkawy smak i piękny, intensywnie pomarańczowy kolor, świadczący o dużej ilości beta karotenu.
Placuszki z patatów po raz pierwszy robiłam ściśle według przepisu Sophie, czyli z dodatkiem mielonego kuminu i mieszanki curry. Teraz zdarza mi się zrobić je na słodko, czyli z dodatkiem brązowego cukru, cynamonu, wanilii i łyżki masła orzechowego, czasem zaś mam ochotę na wersję pikantną, z młotkowanym pieprzem, ostrą papryką lub tymiankiem. Czy to na słodko czy na wytrawnie są naprawdę pyszne, zatem polecam je na miły początek tygodnia:)
Składniki:
2 duże, ugotowane słodkie ziemniaki
Białka z 2 jaj najlepiej „0”
1 łyżka mąki (ja daje orkiszową chlebową), w oryginalnym przepisie brak
1 łyżeczka curry w proszku
½ łyżeczki zmielonego kuminu
Łyżka masła orzechowego, najlepiej BIO lub samodzielnie zrobionego: przepis
Sól do smaku
Olej lub masło klarowane do smażenia
Ugotowane ziemniaki rozgniatamy tłuczkiem i do jeszcze ciepłych dodajemy przyprawy i masło orzechowe, dokładnie mieszamy aby smaki się połączyły. Dodajemy rozkłócone białko jaja, ponownie mieszamy. Na rozgrzaną patelnie z niewielką ilością oleju kładziemy łyżką ciasto, tworząc niewielkie placuszki. Smażymy na średnim ogniu ok. 4 min z każdej strony. Smacznego!
6 Komentarze
Skomentuj