Kiedy parę miesięcy temu zobaczyłam u koleżanki podobny robot kuchenny poczułam ukłucie zazdrości i rozmarzyłam się: jak cudownie byłoby mieć takie wielofunkcyjne urządzenie, dzięki któremu mogłabym powyrzucać szereg piętrzących się w mojej malutkiej kuchni przyrządów: malakser, blender, maszynkę do mielenia, sokowirówkę, garnek do gotowania na parze, tarkę, wagę kuchenną. Urządzenie dzięki któremu będę miała większy porządek w kuchni i więcej czasu dla siebie… Niestety cena tamtego urządzenia była porażająca i powodowała, że na długi czas pozostało ono tylko w sferze moich marzeń.
Aż tu dnia pewnego dostałam propozycje przetestowania bardzo podobnego robota kuchennego, jednak sporo tańszego i co najważniejsze zaprojektowana przez Polaka i w Polsce wyprodukowanego. Tym robotem był Speedcook czyli wielofunkcyjne urządzenie kuchenne które miałam przyjemność testować przez ponad miesiąc w swojej kuchni. Jesteście pewnie ciekawi jak moje wrażenia?
Speedcook to urządzenie które spodoba się z pewnością zarówno osobom kochającym gotować i spędzającym w kuchni dużo czasu (takich jak ja), ale również kuchennym amatorom których szczytem kulinarnych wyczynów jest zrobienie herbaty (takich jak mój mąż). Reprezentowany przeze mnie typ osób z pewnością doceni mnogość jego funkcji. Od gotowania (z gotowaniem na parze włącznie), poprzez siekanie, miksowanie, powolne mieszanie ciasta drożdżowego ,ubijanie piany, po ważenie składników. Oznacza to jednocześnie oszczędność czasu, mniej zmywania, a co za tym idzie więcej czasu na obmyślanie nowych przepisów i pisanie bloga.
Bez cenna jak dla mnie funkcja Speedcooka to ustawianie czasu gotowania, dzięki czemu, częsty u mnie problem przypalonych garnków odszedł w niepamięć. Dzięki tej funkcji, po powrocie z pracy do domu, mogłam nastawić do gotowania warzywa na parze, wyjść z psem na spacer a po powrocie czekał na mnie gotowy obiad.
Dzięki Speedcookowi pokochałam ten typ gotowania, o czym pisałam TUTAJ. Przekonałam się że ugotowane na parze brokuł czy marchewka są nie tylko zdrowsze ale i dużo smaczniejsze niż ugotowane w dużej ilości wody.
Kolejny wielki plus urządzenia to wmontowana waga, dzięki czemu nie muszę oddzielnie odważać składników, a wsypywać je kolejno do pojemnika , tarując za każdym razem wagę .
Speedcook z pewnością bardzo ułatwi życie osobom będących na diecie bezglutenowej, bez nabiałowej oraz weganom. W moim przypadku, Speedcook (dzięki silnym nożom tnącym i możliwości użycia prędkości turbo) doskonale się sprawdził w samodzielnym przygotowaniu różnego rodzaju mąk bezglutenowych: z migdałów, ryżu, kaszy jaglanej , a także mleka roślinnego, np. z migdałów, orzechów nerkowca, wiórków kokosowych. Wcześniej, korzystając ze zwykłego malaksera musiałam robić to bardzo ostrożnie, robić częste przerwy aby nie przegrzać silnika urządzenia. W tym przypadku tego problemu nie ma, przez co domowa produkcja mleka lub mąki jest bardzo szybka i bezstresowa.
Urządzenie wyposażone jest w:
– wykonane ze stali nierdzewnej naczynie miksujące z społem noży, będące jednocześnie garnkiem do gotowania
– część do gotowania na parze: piętrowe naczynie z pokrywką oraz stalowy koszyczek
– mieszadło do ubijania piany z białek, śmietanki lub mieszania ciasta
– silikonowa szpatułka do wygarniania zawartości naczynia
Montaż urządzenia jest bardzo prosty, problemu nie stwarza również jego mycie. Nowoczesny, cyfrowy panel sterujący sprawia, że jego obsługa jest dziecinnie prosta.
Proste też jest przygotowanie potraw ze Speedcookiem. Nawet osoby nie mające zielonego pojęcia o gotowaniu, przy pomocy tego urządzenia są w stanie przygotować sobie pyszne i zdrowe posiłki na każdą porę dnia. Pomocna może się tu okazać dołączona książka kucharska oraz cyfrowa książka wgrana w urządzenie. Wystarczy wybrać odpowiedni numer potrawy z dołączonej drukowanej książki kucharskiej, a nasz pomocnik Speedcook poprowadzi nas dalej krok po kroku jakie składniki dodać i co z nimi robić.
Na dołączonym do wpisu filmie, możecie zobaczyć jak poradził sobie w kuchni mój będący kulinarnym beztalenciem mąż podczas mojej jednodniowej nieobecności. Korzystając z moich przepisów i wielofunkcyjności Speedcooka przygotował sobie bez problemu śniadanie, obiad i kolacje 🙂
Przepisy do potraw które dotychczas robiłam przy pomocy Speedcooka znajdziecie w poniższych linkach:
Czekoladowe ciasto z mąki ryżowej
Gołąbki z kaszą jaglaną i warzywami
Kulki z pestek dyni ze spiruliną
Pełnoziarniste, orkiszowe precelki
Czy Speedcook ma jakieś wady? Na pewno nasuwa się Wam to pytanie. Otóż jedynym moim zarzutem co do tego urządzenia jest spory hałas podczas jego pracy, który sprawia, że używanie go po północy mógłby się skończyć interwencją sąsiadów. Mimo że jest on jednak tańszy od innych urządzeń tego typu (np. od Termomixa) to mimo wszystko nie wszyscy jeszcze mogą sobie na niego pozwolić. Ale dla wszystkich osób którym się urządzenie podoba i zastanawiają się nad jego zakupem mam dobrą wiadomość. Biorąc udział w konkursie ze Speedcookiem można wygrać 20% rabat na jego zakup. A oto szczegóły konkursu.
Jak już wcześniej pisałam, dzięki Speedcookowi pokochałam gotowanie na parze. I właśnie z tą funkcją tego urządzenia wiąże się zadanie konkursowe. Należy pod wpisem w komentarzu napisać swój ulubiony przepis na danie przygotowane na parze. Spośród wszystkich komentarzy wybiorę dwa z których pierwszy, najlepszy zostanie nagrodzony 20% rabatem na Speedcooka, a autor drugiego otrzyma zestaw gadżetów oraz książkę kucharską ufundowaną przez firmę produkująca Speedcooka
Uwaga, przed przystąpieniem do konkursu zapoznajcie się z REGULAMINEM.
10 Komentarze
Skomentuj