slot demo slot gacor demo slot slot gacor hari ini slot deposit pulsa demo slot slot deposit pulsa slot gacor terbaik slot gacor thailand slot gacor hari ini slot deposit pulsa

slot terbaik slot gacor 2023 slot dana jendralsmaya slot dana slot gacor hari ini slot demo slot 2023 slot gacor 2023 slot gacor slot deposit pulsa tanpa potongan slot gacor terbaik slot maxwin slot terbaik
Sałatka z pieczoną dynią, jarmużem, falafelami, dzikim ryżem z sosem tahinowym | Ekoquchnia

zdrowo, pysznie i ekologicznie…

  • Zdrowo - EKO Quchnia

  • Pysznie - EKO Quchnia

  • Ekologicznie - EKO Quchnia

  • To EKO Quchnia

Sałatka z pieczoną dynią, jarmużem, falafelami, dzikim ryżem z sosem tahinowym

| 1 komentarz

salatka1

Ta sałatka to prawdziwa petarda, nie tylko pod względem smaku ale przede wszystkim wartości odżywczych. Jest źródłem ogromnej ilości żelaza i magnezu pochodzącego z jarmużu, zwanego nie bez przyczyny roślinną wołowiną. To również bogate źródło wapnia pochodzącego z tahiny i sezamu. Jeśli jeszcze nie słyszeliście, to Wam powiem, że sezam i otrzymywane z niego produkty ( w tym tahina) zawierają 10 razy więcej wapnia niż mleko!

Dodatek falafeli sprawia że sałatka jest bardzo sycąca i stanowić może nie tylko przystawkę, ale odrębne danie którym najeść się może nawet rosły mężczyzna. Nic dziwnego, ciecierzyca to przecież mnóstwo sycącego błonnika ale również cenne białko.
A dynia? Dynia jest teraz prawie we wszystkich jedzonych przeze mnie daniach. Intensywnie pomarańczowa hokkaido to chyba najbogatsze źródło beta karotenu w jesiennym menu, a beta karoten to jak wiadomo przede wszystkim silny antyutleniacz.
Najbardziej lubię tę sałatkę jeść na ciepło z gorącymi jeszcze i chrupiącymi falafelami które lepię nieco mniejsze niż zazwyczaj, tak aby były na jeden kęs. Ale dobrze smakuje również na drugi dzień z lunchboxa jedzona w pracy.
No i przyznajcie sami: ona jest po prostu piękna: zieleń jarmużu cudownie komponuje się z pomarańczowym kolorem dyni. Bardzo często łączę więc w daniach te warzywa.
Składniki:
(na 4 porcje)

  • 1 mała dynia Hokkaido (lub ½ większej)
  • 200 g jarmużu
  • 2 szklanki ugotowanego dzikiego ryżu (może by również inny rodzaj)
  • 2 łyżki sezamu
  • 2 cm kawałek imbiru
  • 1 łyżeczka tymianku
  • 1 ząbek czosnku

Sos:

  • 2 łyżki tahiny
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 1 łyżka syropu z agawy
  • Odrobina wody jeśli sos jest zbyt gęsty

Falafele: od pewnego czasu korzystam ze niezawodnego przepisu Jadłonomii

Wykonanie:
1. Dynie myjemy, kroimy w kostkę ( Hokkaido bez problemu można jeść ze skórką), mieszamy z pastą zrobioną z: 2 cm kawałka utartego imbiru, 1 wyciśniętego ząbka czosnku, łyżeczki tymianku i kilku łyżek oliwy lub oleju. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 st C do miękkości ok. 15-20 min ( uważamy aby nie była za bardzo miękka)
2. Jarmuż myjemy, wycinamy grube żyłki i mieszamy z sokiem z cytryny zmieszanym z oliwą (dzięki temu po zblanszowaniu nadal będzie miał łady zielony kolor), odstawiamy na kilkanaście min. Następnie gotujemy go na parze kilka minut lub wrzucamy do garnka z niewielka ilością wrzątku i gotujemy 2-3 min, po czym odcedzamy.
3. Dziki ryż gotujemy na sypko według instrukcji na opakowaniu.
4. Przygotowujemy sos: mieszamy wszystkie składniki w szklance lub słoiczku
5. Przygotowujemy falafelki wg TEGO przepisu
6. Na dużym talerzu wykładamy gotowy jarmuż, kawałki upieczonej dyni i ryż. Po środku kładziemy falafele i polewamy wszystko przygotowanym wcześniej sosem tahinowym. Posypujemy sezamem. Smacznego!
PS. Podany przepis jest można by powiedzieć wersją podstawową. Sałatkę wzbogacić można o inne ulubione składniki. Jedząc ją ostatnio, stwierdziłam że doskonale by tu pasował jakiś kwaskowy dodatek, np. pomidorki koktajlowe.

1 komentarz

Dodaj komentarz

Wymagane pola *.