Ach ten listopad, co roku mam z nim problem, a w tym jest szczególnie nieznośny. W intrenecie aż roi się od mądrych poradników „ jak przetrwać listopad”, „ 10 sposobów na listopadową chandrę itp. Ja przetestowałam już wiele sposobów ale na mnie działa tylko jeden. Ruch. A najbardziej bieganie. Należę do tzw. okresowych biegaczek. W ciągu roku zdarzają mi się okresy gdy biegam regularnie, potem znowu przerwa, by znowu powrócić do kilku tygodniach. Nie są to też długie dystanse. Ale taka „piątka” w szare listopadowe popołudnie potrafi zdziałać cuda. Wylew endorfinek, lepszy humor, zapał do pracy. Bez tego w listopadzie ani rusz. Najlepiej mi się biega po pracy. Biorę wtedy Figę na smycz i pędzimy razem przez zanurzający się powoli w mroku (mimo godziny 16-stej) park.
Najczęściej bywa tak, że po pracy wpadam do domu głodna jak wilk, biegać z pełnym żołądkiem jest bez sensu zaś na głodniaka tez niezbyt mądrze. Jak dla mnie świetnym wynalazkiem są więc pyszne i zdrowe, domowe batony energetyczne z mnóstwem zdrowych składników: migdałów, chia, pestek słonecznika oraz maku który jak już kiedyś pisałam, uwielbiam dodawać do różnych nieoczywistych dań.
Dziś dziele się więc przepisem na domowe batoniki energetyczne które doskonale się sprawdzają jako przekąska przed bieganiem ale również jako taki zdrowy łakoć kiedy przychodzi ochota na coś słodkiego. Oprócz nasion, pestek i orzechów wymienionych w przepisie można dodać inne ulubione, np. orzechy włoskie, laskowe, rodzynki lub jagody Goi. Ja swoje batony wzbogaciłam ekologicznym niebieskim makiem z Bioplanet. Mak to nie tylko ciekawy dodatek smakowy. W tych maleńkich, szarych nasionkach kryją się dużo wapnia i żelaza, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, dużo błonnika. Dlatego warto pamiętać o nim nie tylko przy okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.
Składniki:
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 3 łyżki syropu klonowego lub z agawy
- 2 łyżki mleka migdałowego lub innego roślinnego
- 1/3 szklanki posiekanej gorzkiej czekolady
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
- 2 łyżki pestek dyni lub słonecznika +
- 2 łyżki nasion Chia
- 3 łyżki zmielonych migdałów
- 2 łyżki niebieskiego maku + 2 łyżki do posypania
- 3 łyżki sezamu
- 4 łyżki więcej białka w proszku, białka konopnego (opcjonalnie, można dodać więcej ziaren)
- Do smaku można dodać odrobinę cynamonu, imbiru lub mielonych goździków
Wykonanie:
- Na patelni rozpuszczamy olej kokosowy razem z syropem klonowym i mlekiem migdałowym, dokładnie mieszamy, dodajemy posiekaną czekoladę, czekamy aż się rozpuści i dokładnie mieszamy najlepiej drewnianą łyżką. Dodajemy sól, ekstrakt z wanilii, mieszamy i odstawiamy z ognia.
- Pestki słonecznika, sezam zmielić niezbyt drobno (2 – 3 pulsowania malaksera) i dodać do masy razem z nasionami chia, makiem i białkiem konopnym, mieszamy.
- Na blacie lub większej desce do krojenia rozkładamy pergamin na który rozprowadzamy równomiernie masę, posypujemy ją jeszcze 2 łyżkami maku i wkładamy do lodówki na kilka godzin. Kroimy w dowolnej wielkości prostokąty. W lodówce można je przechowywać do 2 tygodni.