Wielbicieli typowej, wojskowej grochówki muszę rozczarować. Moja grochówka, choć pożywna i sycąca, jest jednocześnie lekka i nie zawiera ani grama kiełbasy lub innego rodzaju mięsa. Zanurzając łyżkę w miseczkę, natraficie na coś, co na pierwszy rzut oka przypomina wędzony boczek, ale to tylko zmyłka, to nic innego jak suszone pomidorki pokrojone w drobne paseczki. Nadają one grochówce ciekawego charakteru. Dużo ziół sprawia, że nawet najbardziej wrażliwe brzuszki będą wolne od wzdęć i innych rewolucji…
Moją grochówkę ugotowałam według 5 przemian korzystając ze ściągi zamieszczonej w książce Pani Bożeny Cyran – Żak…
Składniki:
1,5 litra wrzącej wody
1 szklanka grochu w połówkach
2 małe marchewki
1 pietruszka
kawałek korzenia selera
4 niewielkie ziemniaki
1 cebula
1 ząbek czosnku
2 listki laurowe
Ziele angielskie
1 łyżeczka tymianku
2 łyżki majeranku
Sól
1 łyżka masła
1 łyżka stołowa pokrojonych w drobne paseczki suszonych pomidorów z zalewy z oliwy
Groch namaczamy w zimnej wodzie na co najmniej godzinę. Do wrzącej wody wrzucamy listki laurowe, płaską łyżeczkę tymianku i kurkumę na czubku noża (ogień – smak gorzki). Następnie wrzucamy groch i gotujemy około 20 min. Gdy groch będzie prawie miękki wrzucamy pokrojone w plasterki marchewki, pietruszkę. Po kilku minutach, pokrojone w kostkę ziemniaki i uduszoną na maśle cebulkę (ziemia – smak słodki). Zaraz potem starty na tarce korzeń selera, czosnek i pół łyżeczki zmielonego ziela angielskiego (metal – smak ostry). Kolejnym krokiem jest dodanie soli i/lub sosu sojowego (woda – smak słony). Smak kwaśny, czyli drzewo, dostarczamy do zupy w postaci łyżki pokrojonych drobno suszonych pomidorów z zalewy. Na samym końcu dodajemy 2 łyżki majeranku (ogień – smak gorzki). Cykl się zamyka. Nasza grochówka zawiera w sobie wszystkie z pięciu smaków. Mam nadzieję że nie pomyliłam produktów i dodałam wszystkie w odpowiedniej kolejności. Ogólnie rzecz biorąc, gotowanie według 5 przemian nie jest aż tak skomplikowane jak mi się wydawało. Smacznego!
8 Komentarze
Skomentuj