Gorączka przed świąteczna zaczęła się na dobre. W całym tym około bożonarodzeniowym szale najbardziej przerażają mnie zakupy, a dokładnie rzecz biorąc kupowanie prezentów dla najbliższych. Po pierwsze dlatego, że zawsze mam dylemat co danej osobie kupić, a po drugie nienawidzę wprost tego biegania między regałami zatłoczonych przed świętami sklepów, supermarketów czy targów, wypełnionych fałszywymi mikołajami i wszech rozbrzmiewającymi dzwoneczkami i kolędami. Koszmar.
Dlatego w tym roku postanowiłam oszczędzić sobie tych wycieczek i zostać w domu. Prezenty dla rodziny i znajomych robię sama w zaciszu domowego ogniska.
Oczywiście wszystkie zrobione przeze mnie podarunki będą jadalne, bo chyba nic tak nie uszczęśliwia jak smaczny, domowy łakoć, taki jak np. te orzeszki w karmelu. Dobrym pomysłem będzie również domowa granola, trufle, ciasteczka czy chociażby dobra nalewka. Wszystko zależy od waszej inwencji.
Inspiracją do orzechów w karmelu był TEN przepis. Ponieważ syrop z kukurydzy jakoś niezbyt dobrze mi się kojarzy użyłam syropu z daktyli. A ponieważ syrop z daktyli nie tężeje nawet w niskiej temperaturze i nie robi się twardy tak jak syrop kukurydziany, zamiast robić batoniki tak jak w przepisie, postanowiłam orzechy zalać pysznym syropem i umieścić w słoiczkach. Ładnie ozdobione mogą stanowić sympatyczny prezent gwiazdkowy zarówno dla męża jak i dla babci czy przyjaciółki.
Orzechy w daktylowym karmelu
Składniki:
- 1 szklanka syropu z daktyli
- ¾ szklanki cukru pudru (u mnie zmielony cukier brązowy)
- ¼ szklanki wody
- 1 ¼ szklanki różnych orzechów uprażonych przez chwile na suchej patelni ( u mnie orzechy laskowe, nerkowce i orzechy włoskie)
- 3 łyżki oleju kokosowego
- ½ łyżeczka soli
- ¾ łyżeczki sody oczyszczonej
- ½ łyżeczki ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
Wykonanie:
Wodę, cukier i syrop daktylowy wymieszać w garnuszku i zagotować ciągle mieszając. Dodać olej kokosowy i gotować jeszcze przez chwilę (na wolnym ogniu, ciągle mieszając). Zdjąć garnek z ognia dodać sól i sodę oczyszczoną, wymieszać. Podprażone orzechy umieścić w słoiczku i zalać karmelem. Słoiczek zakręcić a po ostygnięciu można przechowywać w lodówce do dwóch tygodni.
Cóż, że względu na sporą zawartość cukru nie jest to być może zbyt zdrowy łakoć. Jednak jest tak pyszny że dwóch tygodni w lodówce raczej nie ma szans przeleżeć:)
4 Komentarze
Skomentuj