Generalne porządki w kuchni zawsze kończą się u mnie kreacją jakiejś nowej, smacznej potrawy, która powstając z tego co akurat mam pod ręką, wpisuje się potem na stałe do naszego menu (o ile uda mi się ją z powrotem otworzyć).
Co zrobić z 2 łyżkami wysychającej już ugotowanej kaszy gryczanej? Zmieszać z takąż samą ilością ugotowanej kaszy jaglanej, do tego kilka ugotowanych różyczek brokułu, kilka suszonych pomidorów które niezauważone przykleiły się do dna słoika, trochę przypraw. A! I obowiązkowo duszona cebulka. Tak oto z produktów którym groziło wylądowanie w koszu powstały zadziwiająco pyszne kotleciki przepisem na które musze się koniecznie z Wami podzielić.
Składniki:
- · 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- · 1 szklanka ugotowanej kaszy gryczanej
- · 1 mały brokuł ugotowany na parze
- · 4-5 kawałków suszonych pomidorów z oliwy
- · 1 cebula
- · 2 ząbki czosnku
- · Sól i pieprz do smaku
- · Mąką ryżowa lub kukurydziana lub zmielone orzechy jako panierka (opcjonalnie)
Wykonanie:
1. 1. Cebulę pokroić w kostkę i dusić na 1 łyżce oleju (można dola trosze wody i dusić aż odparuje).
2. 2. Do miski wrzucamy oba rodzaje kaszy, suszone pomidory, cebulkę i część brokułów (dodajemy je stopniowo uważając, aby masa nie była zbyt rzadka i dała się potem uformować w kotleciki).
3. 3. Masę doprawiamy solą, pieprzem czarnym i/lub ziołowym i wyciśniętymi ząbkami
4. 4. Z masy formujemy kotleciki które obtoczyć możemy w zmielonych orzechach . Smażymy na oleju ( u mnie kokosowy) lub pieczemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ok. 30 min aż się zarumienią.
3 Komentarze
Skomentuj