Dziś miało być wyjście na biegówki. Planowane od tygodnia. Jednak to co widzę w tej chwili za oknem trudno zaliczyć do idealnych warunków narciarskich: mgliście, mokro, deszczowo, ślisko, z temperaturą powyżej 0. Kiedy na zewnątrz tak nieprzyjemnie wolę zostać w ciepłej, pachnącej kuchni i zrobić coś pysznego na pocieszenie. Na przykład te mocno czekoladowe ciasteczka. Idealne do niedzielnej kawy…
Są słodkie, jednak do ich zrobienia użyłam fruktozy i czekolady gorzkiej z zawartością kakao powyżej 70% . Po za tym zawierają pełne błonnika płatki owsiane i zdrowe orzechy włoskie , dlatego osoby dbające o linie nie powinny się ich bać.
Składniki:
100 g gorzkiej czekolady o zawartości masy kakaowej nie mniej niż 70 %
100 g miękkiego masła
30 g fruktozy
2 jajka
2 żółtka
25g mąki z pełnego przemiału najlepiej ekologicznej (ja zrobiłam mąkę sama w młynku do mielenia ziarna. Użyłam do tego ziaren pszenicy BIO)
1/3 szklanki płatków owsianych, najlepiej błyskawicznych
Garść drobno posiekanych orzechów włoskich + kilka nie posiekanych do ozdoby (można też użyć orzechy pekan)
Czekoladę roztopić w kąpieli parowej (w miseczce położonej na garnek z gotującą się wodą). Masło utrzeć z fruktozą na gładką masę. Następnie dodawać pojedynczo najpierw całe jajka, potem żółtka. Ponownie dokładnie mieszamy. Dodajemy rozpuszczoną, lekko przestudzoną czekoladę, a następnie mąkę, płatki owsiane i orzechy. Dokładnie mieszamy.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładać ciasto za pomocą łyżki stołowej, lekko przyklepać a na wierzch położyć kawałek orzecha włoskiego.
Ciasteczka piec 10 – 15 min w temp. 180 stopni.
Po wyjęciu z piekarnika ciasteczka są miękkie, jednak po ostygnięciu lekko twardnieją.
5 Komentarze
Skomentuj