Przeżywałam ostatnio poważy brak weny kulinarnej. Podczas poszukiwania inspiracji w książkach kulinarnych, natknęłam się na zapomnianą przeze mnie, wspaniałą skarbnicę przepisów z kaszą i ryżem w roli głównej, czyli książkę Marioli Białołędzkiej „Zaskakująca kasza i ryż”. Odruchowo otworzyłam ją na rozdziale poświęconej jednej z moich ulubionych, a przy tym mega zdrowych kasz, czyli jaglanej. Ponieważ właśnie zaczynał się weekend, czyli czas na łakocie, jednego byłam pewna: mam ochotę na jakiś fajny deser z kaszą jaglaną… Mój wybór padł na sernik kokosowy z kaszy jaglanej z jabłkami, czyli po mojemu: kokosową serniko – szarlotkę. Sernik bez sera? A to ci dopiero! Pękałam z ciekawości jak będzie smakował. Skoro miałam zrezygnować z sera na rzecz zdrowej kaszy jaglanej, postanowiłam, że moje ciasto będzie w 100 % zdrowe i dietetyczne. Zrezygnowałam z dodatku białej mąki, proszku do pieczenia i cukru. Efekt bardzo ciekawy, ale podam Wam wersje zarówno oryginalną jak i dietetyczną. W wersji dietetycznej można je uznać za bezglutenowe i bezmleczne. Zapraszam na przepis!
Składniki:
Cześć ”sernikowa” :
600 g ugotowanej kaszy jaglanej (ok. 220 g surowej)(ja gotowałam ją z dodatkiem ½ łyżeczki kurkumy)
4 czubate łyżki masła( śmietanki) kokosowego*, ja dałam 1 małą puszkę mleczka kokosowego BIO
50 g wiórków kokosowych
100g mąki kokosowej (zmielone wiórki kokosowej, w przepisie z 50g białego cukru, ja cukier pominęłam)
50 ml soku z cytryny(sok z 1 całej cytryny)
3 żółtka
1 czubata łyżka miękkiego masła (ja pominęłam )
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
50 g mąki tortowej (pominęłam, dałam więcej ziemniaczanej)
1 łyżeczka proszku do pieczenia (pominęłam, ale można dodać proszek bezglutenowy)
150 g białego cukru (można doda ksylitol)
1 łyżeczka esencji waniliowej
Szczypta soli
Część „szarlotkowa”:
1 kg jabłek
60 g cukru (można zastąpić miodem)
1 łyżeczka cynamonu
Odrobina soku z cytryny
Beza: (wersji dietetycznej można pominąć)
białko z 3 jaj
100 g białego cukru
30g maki kokosowej
Tortownica 20-24 cm
150 g ugotowanej kaszy , jeszcze ciepłej wrzucamy do malaksera, dodajemy 1 czubatą łyżkę masła kokosowego (ja dałam ½ puszki mleczka kokosowego), esencje waniliową oraz sok z cytryny i dokładnie miksujemy. Dodajemy również cukier, żółtka i miksujemy do uzyskania gładkiej emulsji.
Pozostałą kasze przekładamy do miski i studzimy.
W osobnej misce mieszamy mąkę kokosową z mąką tortową (jeśli w ogóle używamy), z mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia.
Do przestudzonej kaszy wrzucamy pozostałą część masła kokosowego lub mleczka i 1 łyżkę masła zwykłego(można pominąć w wersji dietetycznej). Dokładnie rozcieramy kasze dłońmi aż składniki się połączą. Następnie wrzucamy wiórki kokosowe i wymieszane z proszkiem mąki, a na koniec kasze z sokiem z cytryny i żółtkami. Dokładnie mieszamy.
Przekładamy do tortownicy wysmarowanej olejem i wysypanej wiórkami kokosowymi. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st C. Pieczemy 20 min.
W tym czasie obieramy i ucieramy na tarce o grubych oczkach jabłka, dodajemy cukier lub miód, cynamon i sok z cytryny. Ubijamy na sztywno białka z 3 jaj. Kiedy będą gotowe dodajemy cukier i ponownie ubijamy przez chwile, na koniec zaś mąkę kokosową.
Na podpieczony sernik wykładamy utarte jabłka, a jeśli robimy wersje z bezą, również piane z białek z cukrem.
Pieczemy jeszcze ok. 40 min. Kroimy po przestudzeniu. Smacznego!
*Według autorki przepisu masło kokosowe uzyskuje się z mleka kokosowego o zawartości tłuszczu 60-80% nie emulgowanego. W mleku takim na górze puszki tworzy się gęsta masa którą autora nazywa masłem kokosowym.
Pingback: I o zachciankach w ciąży ciąg dalszy – gdybyście miały ochotę na dietetyczną szarlotkę z kaszy jaglanej :-) | BeMam