Zimą las jest magiczny. Niesamowita cisza pozbawiona śpiewu ptaków wydaje się być nienaturalna, jakby zatrzymał się czas… Ta cisza ma dla mnie działanie terapeutyczne. Uspakaja, a jednocześnie dodaje energii na następny tydzień.
Uwielbiam zimowe spacery po lesie. Szczególnie wtedy, kiedy tak jak dzisiaj, pokryty jest świeżą czapą śnieżną, a mróz powoduje przyjemne skrzypienie śniegu pod stopami. Na takie dłuższe spacery nie ruszamy się bez prowiantu i termosu z gorącą kawą lub herbatką, a czasem nawet dwoma termosami: z herbatka i rozgrzewająca zupką. Zakupiony nie dawno przez lubego „cudowny” termos z dwoma kubeczkami (co byśmy sobie z rąk jednego nie wyrywali), stał się pretekstem do częstszych spacerów tego typu. Tym razem w prowiantowym koszyczku główne skrzypce grały upieczone dzień wcześniej orkiszowe buchty z własnoręcznie przygotowanymi jesienią powidłami śliwkowymi. Wybornie smakowały z rozgrzewającą herbatką z kwiatu lipy i macierzanki.
Należę do osób które od zawsze boją się ciast drożdżowych. Mam przekonanie, że podczas wyrabiania zrobię drożdżom, poniekąd żywym istotkom, jakąś krzywdę a to za wysoką temperaturą mleka, a to zbyt intensywnym ugniataniem. Dlatego nigdy nie robię ciast drożdżowych spontanicznie, zawsze trzymam się ściśle przepisu. Tym razem skorzystałam z przepisu z książki „Domowy chleb, bułki i bułeczki” pod redakcją Anny Wrońskiej. Zamiast części mąki pszennej dałam mąkę orkiszową typ 720.
Buchty z powidłami
20 g świeżych drożdży
60 g brązowego cukru
450 g mąki (250g orkiszowej typ720 i 200g pszennej)
200 ml ciepłego mleka
80 stopionego masła
2 żółtka
Skórka otarta z 1 cytryny
Szczypta soli
Nadzienie:
300 g powideł śliwkowych
50 g stopionego masła do posmarowania bułeczek
Cukier puder do posypania
Do miseczki wsypujemy pokruszone drożdże, mieszamy je z 100 ml ciepłego mleka i 1 łyżką cukru oraz 100g mąki. Mieszamy i odstawiamy na 10 min. Żółtka mieszamy ze stopionym masłem, resztą mleka i cukrem i skórką z cytryny i szczyptą soli. Dodajemy do rozczynu razem z pozostałą mąką. Zagniatamy ciasto i odstawiamy je na 1 godz. w ciepłym miejscu. Gdy ciasto wyrośnie formujemy z niego wałek który kroimy na kawałki. Każdy kawałek spłaszczamy i na środek kładziemy łyżeczkę powideł. Sklejamy jak pączki, układamy na wysmarowanej masłem blaszce i smarujemy z wierzchu roztopionym masłem. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 st C ok. 20 do 30 min. Po wyjęciu z piekarnika posypujemy cukrem pudrem.
A oto przepis na rozgrzewającą herbatkę którą zabraliśmy ze sobą w termosie.
Rozgrzewająca herbatka
1 łyżka kwiatu lipy
1 łyżka suszonej macierzanki
2 łyżki miodu
Zioła zalewamy 0,5 litrem wrzątku i parzymy pod przykryciem 5 min. Słodzimy miodem.
3 Komentarze
Skomentuj