Już prawie od tygodnia mamy wakacje. Zapewne macie już plany odnośnie spędzenia tegorocznego urlopu. Jeśli nie, to może odwiedzicie Polskę północno –wschodnią i Podlasie? Nam włączył się w tym roku patriotyzm lokalny i w przeciwieństwie do lat poprzednich , postanowiliśmy nie przekraczać granic naszego kraju, a nawet swojego województwa, a jeśli już, to nie za daleko. Postanowiliśmy odwiedzić nasze ulubione miejsca na Podlasiu, a także poznać zupełnie nowe…
A do zobaczenia jest tu naprawdę sporo. Znajdą tu coś dla siebie zarówno miłośnicy przyrody jak i historii . Na terenie tym znajdują się aż 4 parki narodowe z unikatową , mało przekształconą przez człowieka przyrodą. Specyficzne uwarunkowania geograficzne i historyczne sprawiły, że województwo podlaskie od wieków jest miejscem współistnienia różnych narodów i kultur. Obok siebie egzystowali tu Polacy, Żydzi, Rosjanie, Białorusini, Litwini a także Tatarzy. Ta barwna mozaika kulturowa odcisnęła swój ślad również w tradycjach kulinarnych.
Co prawda Kuchnia podlaska do zdrowych raczej nie należy: dużo tu potraw z ziemniaków, okraszonych skwarkami, smażonych na głębokim tłuszczu…, ale jej największą wartość stanowi surowiec, a dokładnie jego jakość, czyli produkty podlaskiej wsi na której rolnictwo nie jest jeszcze tak intensywne, tak zmechanizowane, gdzie nie używa się jeszcze tak dużej ilości chemicznych środków ochrony roślin, o czym mogą świadczy obecne na polach całkiem spore ilości chabrów czy maków.
Kuchnie Podlaską bardzo trafnie określił we wstępie do książki ”Kuchnia Podlaska w rozhoworach i recepturach opisana” Andrzej Fiedoruk:
„[…]W dymie z kominów wiejskich chałup, przycupniętych pod lasami, w zapachu chleba i siana. W szlacheckich dworkach, mieszczańskich kamienicach i żydowskich karczmach.
Tworzona przez sąsiadów a czasami i wrogów. Przez osadników i uciekinierów.
Kuchnia powstała na ziemi ciężko doświadczonej przez wojny i pożogi.
Na ziemi – tak jak i ona – dzikiej i zapomnianej.
Tworzona przez ludzi prostych ale serdecznych i szczerych.
Gdzie powiedzenie Gość w dom Bóg w dom,
nie było przyczynkiem do wielodniowej pijatyki ale nabierało właściwego wymiaru[…]”
Z mojego zamiłowania do gotowania, sentymentu do kuchni podlaskiej, miłości do podlaskiej przyrody oraz podróżowania, narodził się pomysł pokazania Wam piękna tego terenu oraz chociaż po części pokazania bogactwa kulinarnego. Początkowo miał to być cykl artykułów połączonych z fotoreportażem, ale jednocześnie od ponad roku bije się z decyzją zamieszczania na blogu filmów kulinarnych. W końcu się odważyłam i ją podjęłam. W dużej mierze dzięki mojemu mężowi, który postanowił zostać moim operatorem kamery i montażystą:)
Zapraszam więc Was na cykl filmów „EkoQuchnia w terenie” które stopniowo, podczas wakacji będziemy dla Was kręcić. Pokażemy w nich Wam najpiękniejsze zakątki Podlasia i nie tylko, pokażę przepisy na potrawy kuchni Podlaskiej, jednak będę się starała przygotowywać je w wersji „light” czyli w miarę możliwości bardziej zdrowo. Mam ogromną nadzieje że uda mi się kogoś z Was zachęcić do odwiedzenia tych terenów i jednocześnie spróbowania podlaskich specjałów. Jeśli tak, dajcie mi o tym znać w komentarzach na blogu lub Facebooku.
A jeśli ktoś z Was również pochodzi z Podlasia lub często tu przyjeżdża i darzy sentymentem te część Polski, będę szczęśliwa jeśli napisze o swoich ulubionych miejscach na tym terenie. Być może ich jeszcze nie znam, a na pewno chętnie poznam.
4 Komentarze
Skomentuj