Śniadanie. Kto dziś ma na nie czas? Jeśli już jemy coś rano to najczęściej w pospiechu, byle co. Czasem czasu starcza jedynie na filiżankę kawy…Dlaczego jest takie ważne?A chociażby dlatego, że nasz żołądek właśnie rano, między 7 a 9 pracuje najbardziej wydajnie. Wszystko co zjemy w tych godzinach zostanie dobrze strawione a później w czasie maksymalnej wydajności jelita cienkiego, wchłonięte do krwi. Potrawy nawet najbardziej kaloryczne zjedzone w tym czasie mają mniejszą szansę na odłożenie się w postaci tłuszczu.Tak więc , jak mówi stare przysłowie; „Śniadanie jedz jak król, obiad jak książę a kolację jak żebrak”…
„ No ale czy mam jeść na siłę kiedy rano po prostu nie jestem głodny?” Zapyta na pewno nie jeden z Was. Rada jest na to prosta. Ostatni posiłek jedzmy przed 18. Wtedy na pewno obudzimy się z wilczym apetytem.
Jeśli w ciągu tygodnia nie mamy czasu na prawdziwie królewskie śniadanie, poświęćmy na nie troche więcej czasu w weekend. I niech nie będą to pozornie zdrowe, mocno przetworzone płatki „fitness” albo kanapka z gumopodobną wędliną kupioną w markecie.
Weekendowe śniadania są dla mnie jak rytuał. Powolne przygotowanie, potem powolna konsumpcja przy dźwiękach ulubionego radia lub zaległych artykułach z ulubionych czasopism.
Mam 3 swoje ulubione, weekendowe śniadania które będę prezentować przez 3 kolejne weekendy. Dziś przepisy na moje ulubione pasty do chleba, które najlepiej smakują mi z pełnoziarnistym chlebem lub bułeczkami orkiszowymi i kawą zbożową. Są nie tylko smaczne ale i piękne, kolorowe. Zresztą zobaczcie sami.
Pasta czerwona – z czerwonej fasoli i suszonych pomidorów
Mimo że na pierwszy rzut oka nie wygląda apetycznie jest naprawdę smaczna. Uważam, że połączenie czerwonej fasoli i chilli jest naprawdę genialne.
Składniki:
Szklanka ugotowanej fasoli czerwonej (lub puszka)
5-6 kawałków suszonych pomidorów (takich w oliwie)
Większa szczypta sproszkowanego chili
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka oliwy z oliwek
Bazylia, sól, pieprz świeżo zmielony
Pomidory drobno kroimy i miksujemy z fasolą i pozostałymi składnikami w malakserze
Pasta żółta – z jabłek i cebuli
Nazywam ja wegetariańskim smalcem, bo ma podobną konsystencję i podobne składniki. Ale zdecydowanie lepiej smakuje i pięknie wygląda.
Składniki:
1 spore jabłko
2 cebule
Łyżeczka kurkumy
½ łyżeczki mielonego kminu
1 łyżeczka majeranku
Sól, pieprz
Cebule obieramy i kroimy w drobną kostkę. Jabłka również obieramy i kroimy w cieniutkie i małe plasterki lub zcieramy na tarce o najgrubszych oczkach. Cebulę podsmażamy na małym ogniu na oliwie Az będzie miękka. Dokładamy jabłka. Dusimy aż powstanie papka. Na koniec dodajemy wszystkie przyprawy i smażymy jeszcze parę minut. Po ostygnięciu miksujemy wszystko w malakserze.
Pasta zielona – z brokułu i zielonego groszku
Składniki:
Kilka różyczek brokułu
Puszka zielonego groszku
Ząbek czosnku
Natka pietruszki (może być również łyżka pietruszkowego Pesto)
1 łyżka oliwy z oliwek
Sól, odrobina soku z cytryny
Brokuł gotujemy na parze. Gdy ostygnie miksujemy z odsączonym groszkiem i pozostałymi składnikami.
Pasty można przechowywać w hermetycznych pudełeczkach w lodówce kilka dni.
4 Komentarze
Skomentuj