Dziś kolejna propozycja na typowo letnią zupę. Zupę którą zaliczam do smaków dzieciństwa. W moim rodzinnym domu, kiedy tylko pojawiały się pierwsze kurki , zaraz lądowały w krupniku. Dzięki czemu zupa ta, którą nie darzyłam zbytnim uczuciem, diametralnie zmieniała smak i aromat, pachniała lasem i wakacjami, dzięki czemu momentalnie znikała z talerza. Mama do krupniku dodawała zazwyczaj drobną kaszę jęczmienną i dużo ziemniaków, przez co był zazwyczaj dość gesty. Ja gotuję zazwyczaj lekką zupę z kaszą jaglaną, na młodej marchewce i pietruszce, z dużą ilością świeżej natki. No i oczywiście kurkami które dusze przez chwilę na masełku z cebulą, by potem wrzucić je do bulgoczącego krupniczku. ..
Jaglany krupnik z kurkami
1,5 litra wody (lub wcześniej przygotowanego bulionu)
½ szklanki kaszy jaglanej
2 młode marchewki
2 młode pietruszki
Kawałek korzenia selera
Kurki (minimum 1 szklanka)
1 cebulka
1 ząbek czosnku
2 łyżki masła klarowanego
Sól, pieprz do smaku
Tymianek, świeży lub suszony
½ łyżeczki kurkumy
Cebulę kroimy w kostkę ,większe oczyszczone kurki kroimy w paseczki, mniejsze wrzucamy z cebulą, i czosnkiem na rozgrzane masło klarowane i podduszamy ok. 5 min. W między czasie doprawiamy je solą i pieprzem, dodajemy tymianek i kurkumę. Do wrzącej wody wrzucamy pokrojoną w plasterki marchewkę, pietruszkę i seler. Gotujemy ok10 min, po czym wsypujemy przepłukaną wcześniej gorąca wodą kasze jaglaną i gotujemy do miękkości kaszy i warzyw. Pod koniec dodajemy wcześniej uduszone kurki. Gotujemy jeszcze przez chwile, doprawiamy w miarę potrzeby. Podajemy z posiekaną natką pietruszki.
1 komentarz
Skomentuj