Przepis na tę zupę zamieszczałam już kiedyś na blogu, ale ponieważ ostatnio dość często gości na moim stole, postanowiłam go odświeżyć . Kiedy zrobiło się już zapasy ogórków kiszonych, korniszonów tudzież ogórkowej sałatki, a dostawy ogórków z działki rodziców ciągle trafiają do mojej kuchni; kiedy ogórki są coraz większych rozmiarów: baryłkowate, nadające się teoretycznie tylko na nasionka, to znak że czas na zupę ze świeżych ogórków… Uwielbiam ją, w smaku przypomina trochę zupę z cukinii ale jest jednak trochę inna. Z resztą sami musicie sprawdzić. Oto przepis:
Składniki:
4 większe ogórki gruntowe (najlepiej z własnego ogródka)
1 cebula
2 marchewki
3 -4 niewielkie ziemniaki
2 łyżki masła klarowanego
1 ząbek czosnku
2 listki laurowe
Kilka ziarenek ziela angielskiego
Sól, pieprz do smaku
Ogórki kroimy w kostkę lub plasterki, cebule w kostkę. Wrzucamy na patelnie z rozgrzanym masłem klarowanym i smażymy do momentu aż się zeszklą. Zagotowujemy 1,5 litra wody, wrzucamy listki laurowe, ziele angielskie, następnie marchewki i ziemniaki. Kiedy warzywa będą już miękkie, dodajemy zeszklone ogórki i cebule. Gotujemy razem jeszcze ok. 10 min. Doprawiamy sola, pieprzem, czosnkiem , ewentualnie kilkoma kroplami soku z cytryny. Można zabieli śmietana lub jogurtem. Smacznego!
5 Komentarze
Skomentuj