Jedno z najmniej urodziwych warzyw korzeniowych. Wygląda trochę jak zapuszczony ziemniak. Nie dość że brzydki to jeszcze niedoceniany w kuchni. Podczas gdy inne warzywa robią zawrotną karierę, jak chociażby jarmuż czy topinambur, o selerze nikt nie mówi i nikt nie pamięta. Z jednej strony trudno się dziwić: wyglądem nie powala, a i zapach i smak jest dla wielu nie do zniesienia. Może gdyby więcej osób miało świadomość że niezły z niego afrodyzjak, stałby się bardziej popularnym warzywem 😉
Znam osoby które na samą myśl o selerze wzdrygają się. Znajdą go i wyłowią z talerza nawet jeśli znajduje się w potrawie w mikroskopijnej ilości. Wiele jest takich co nie jedli go w postaci innej niż jarzyna w zupie i nie mam tu na myśli zupy selerowej, a raczej rosół lub bulion warzywny. Sama do niedawna nie byłam lepsza (no może troszkę lepsza, bo jadałam go również w tradycyjnej sałatce jarzynowej z groszkiem). To wegetarianizm otworzył mi oczy na seler (jak również wiele innych warzyw). Bo czy zwykły zjadacz schabowego słyszał o kotletach z selera, pysznym pasztecie czy selerze a’la ryba po grecku? A o zupie kremie? Frytkach z selera? Jeśli słyszał to zwracam honor, jeśli nie to zapraszam na dwie moje ulubione propozycje z selerem w roli głównej.
Zanim jednak przejdę do przepisów, kilka zdań na temat walorów odżywczych i zdrowotnych selera. Na co jeszcze oprócz libido działa to warzywo?
– składniki zawarte w selerze działają uspokajająco i antystresowo
-wykazuje on działanie moczopędne, wskazany jest wiec przy kamicy nerkowej i zaburzeniach czynności nerek.
– działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie
-usuwa toksyny z organizmu, wspomaga przemianę materii
-zawiera duże ilości Wit. A, E i C, witamin z grupy B i kwasu foliowego
– jest niezwykle niskokalorycznym warzywem, 100g zawiera jedynie 7 kcal!
Mam nadzieje że to wystarczające argumenty aby częściej sięgać po seler, a jeszcze bardziej przekonają Was poniższe przepisy.
Pasztet z selera i migdałów
Składniki (na 1 małą blaszkę lub 4 kokilki):
- 2 korzenie selera (ok. 2 szklanki ugotowanego i pokrojonego w mniejsze kawałki
- 1 szklanka zmielonych migdałów
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- ½ łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka tymianku
- Pieprz ziołowy
- Olej kokosowy (lub inny) do smażenia
Wykonanie:
Selery gotujemy ze skórką w całości lub po przekrojem na pół, aż będą miękkie. Po ugotowaniu, studzimy, obieramy i kroimy w mniejsze kawałki. Cebule kroimy w kostkę dusimy na oleju, dodajemy przyprawy i czosnek.
Do miski wrzucamy ugotowane selery, ugotowaną kaszę jaglaną, zmielone migdały, cebulkę z przyprawami. Miksujemy wszystko za pomocą ręcznego blendera, doprawiamy do smaku jeśli trzeba.
Blaszkę do pieczenia lub kokilki smarujemy olejem kokosowym, a następnie umieszczamy w nich masę na pasztet. Wygładzamy i smarujemy z wierzchu olejem. Pieczemy ok. 1 godz. w temp 180 st.
Seler po grecku
To kolejne po „flaczkach” z boczniaków wegańskie danie będące imitacją dania mięsnego a właściwie rybnego.
Składniki:
- 3 korzenie selera
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 spora marchewka
- ½ puszki pomidorów (lub najlepiej 1 szklanka domowego przecieru pomidorowego)
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 3 listki laurowe
- Kilka ziarenek ziela angielskiego
- 1 łyżeczka ostu balsamicznego
- Sól
- Świeżo zmielony pieprz
- ½ szklanki czarnych oliwek (opcjonalnie)
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego lub innego słodziwa
- ¾ szklanki bulionu warzywnego lub wody
- Olej kokosowy lub inny do smażenia
Wykonanie:
Selery obieramy i kroimy na grubsze plastry. Gotujemy w lekko osolonej wodzie lub na parze tak, aby były aldente. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy ugotowane i pokrojone w mniejsze kawałki selery. Posypujemy je solą, pieprzem, ewentualnie kurkumą. Smażymy aż lekko się zarumienią, przewracając co jakiś drewniana łyżką.
Cebule kroimy w piórka, marchewkę ścieramy na grubszych oczkach tarki. Na rozgrzany olej wrzucamy cebule, po chwili smażenia dodajemy również startą marchewkę, listki laurowe i ziele angielskie. Smażymy przez kila minut, po czym wlewamy na patelnie ½ szklanki bulionu i gotujemy na wolnym ogniu aż warzywa będą miękkie. Pod koniec gotowania dodajemy ocet balsamiczny, pomidory, koncentrat pomidorowy, cukier i pozostałe przyprawy. Gotujemy jeszcze 5-10 min na wolnym ogniu. Na koniec dodajemy usmażone selery i wszystko razem mieszamy.
Możemy również dodać czarne oliwki. Smacznego selera!
13 Komentarze
Skomentuj